Oto one w całym swym majestecie, po wyciągnięciu z pieca:
No i mały akcencik od pani pracującej w real,-
Pamięta jeszcze Walentynki xD
Dzisiaj Wszyscy w szkole wyściskali mnie serdecznie, dostałam masę cudownych życzeń (oby się spełniły, najbardziej te o znalezieniu w końcu swojej drugiej połówki xD). Śpiewano mi aż 2 razy sto lat (no to chyba z 200 będzie) i podrzucali - Damian i Dominik :D, no.
A świętowałam sobie na uczelni na lekcji rysunku.
No i co najważniejsze w końcu dałam swojej koleżance na urodziny, spóźniony prezent xD Tak, dziwnie to wyszło... Ale śmiesznie.
Bardzo cieszę się dzisiejszym dniem. Teraz widzę, że mam masę ludzi, którzy myślą o mnie, pamiętają, nie tylko o moich urodzinach i są naprawdę spoko.
Tym oto akcentem kończę ten wpis:
„Jeśli chcesz iść szybko - idź sam,
Jeśli chcesz zajść daleko - zabierz kogoś ze sobą.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde Twoje odwiedziny bloga są dla mnie ważne, każdy nawet najmniejszy komentarz nadaje sens prowadzenia bloga dalej :)
Wielkie dzięki!!!