Jak Wam się podoba kolorystyka? Bo mnie bardzo :) Pasuje mi do „upierzenia” :)
A na koniec, nie miałam się chwalić za bardzo, ale... Nie powstrzymałam się. Mała praca, ale zawsze coś. Bransoletka, kotwica w kolorze różowego złota (taki ciepły odcień) na skórzanym rzemieniu. Dla mojego kumpla z uczelni. Jutro też mu zanoszę. Eh! Ze wszystkim się rozstaje... Chociaż zdjęcia zostają.
Sobie zrobiłam wersję chudonadgarstkową. To ta biała :3
No nic, mykam, bo praca na TIN sama się nie zrobi. A już czuję, że krzyczy.
Do następnego razu!
Już Ci wiele razy pisałam, ale z miłą chęcią napisze kolejny raz :)) Jesteś bardzo zdolną bestyjka ... i podziwiam talent :))
OdpowiedzUsuń@Lipowa i okolice:
OdpowiedzUsuńHeh, dziękuję. Strasznie mi miło!
Zdjecie kolczyków w lewym dolnym rogu rozwaliło mnie toją mina ;) śliczności jak zawsze :)
OdpowiedzUsuń@pati dziadkiewicz:
OdpowiedzUsuńDzięki :3
Hłe, hłe, na szczęście, to nie blog o urodzie :D