niedziela, 31 marca 2013

Sutasz + koralikowe trójkąciki - coś nowego :)




Alleluja!

Na stole święcone, obok baranek…
no i koszyczek pełen pisanek
wiosenne bazie stoją w wazonie
podczas Wielkiej Nocy miłość w sercach plonie.

Wieść radosną niosą dzwony
na wsze świata grają strony,
że zmartwychwstał Pan nad Pany
Bóg wszechmocny, Bóg kochany.
***
Niech te Święta Wielkiej Nocy
spłyną rzeką Boskiej mocy
otuliwszy serce Wasze
wielobarwnym kwieciem marzeń.


Moje pierwsze próby trójkącikowe. Niezwykle miło i łatwo wyplata się te cudeńka. Żeby były wypukłe wypchałam je krzywymi starymi koralikami 2 mm w kolorze perłowo-kremowym. Dobrze, że ich nie wyrzuciłam. Według zasady "aprzydasię" :)

Ten brzoskwiniowy był moim pierwszym. I wyszedł mi od razu!


A to kolejny rozdział mojej sutaszowej twórczości. Jeszcze nie dokończony ale nie wiem kiedy się za niego znowu wezmę, także pokażę go już na tym etapie :)


Kolejny, trochę pokombinowałam z przystrojeniem. Bo taki goły mi się wydał :P



Oraz mój „Kotek w Kubku„ czyli KwK. Czytaj Kawuka :P Nosze go sobie czasami na szyki, czasami przy kluczach, piórniku, bransoletce. Mój mały pocieszacz :)












Troszeczkę zimne te święta. Niedługo zbieramy się i jedziemy do rodziny. Bo co to za święta kiedy się siedzi w domu samemu. 

Jeszcze raz, WESOŁYCH ŚWIĄT!








piątek, 29 marca 2013

Noc.

Strasznie późno, a ja nie śpię. To sprawka jednej bransoletki! A to kreatura! I do tego jeszcze jej nie dokończyłam… Jutro się pochwalę. A teraz spać.

Dobranoc.


poniedziałek, 25 marca 2013

Sutasz - odsłona końcowa!

Było bardzo jajeczne w powszednim poście. Teraz znowu będzie sutaszowo :) Zamieszczałam już zdjęcie fioletowo-jagodowego kompleciku. Był niedokończony. Sporo brakowało zawijasków przy wisiorze, nie był podklejony, brakowało srebrnych bigli i krawatki. Dzisiaj prezentuję, Wam drodzy czytelnicy, komplet jagodowy w całej swej okazałości. Niestety już go nie mam, cieszy się już nim pewna Pani. Na szczęście zrobiłam mu kilka zdjęć.
Oto jedno z nich, co Wy o nim sądzicie?


Proszę o kilka słów krytyki :]

niedziela, 24 marca 2013

No to niezłe jaja :)

Pisankowe szaleństwo czas zacząć!


Dzisiaj Niedziela Palmowa, tak. To już ostatni gwizdek na wydmuchiwanie wydmuszek i przygotowywanie materiałów do ich ozdobienia. A ja siedzę w pracy i odliczam  godziny do końca ;__;
Mam masę pomysłów związanych z zdobieniem jajeczek. Myślę o quilingu, frywolitce i drapaniu. Od kilku dni poszukuję już inspiracji w internecie.
Oto one:

W prawdzie to są styropianowe jajka ale przy dobrym kleju też dałoby radę przytwierdzić guzik do jaja. Mówię tu o kleju na gorąco. Mam masę guzików w domu, które zbieram ja i moja mama nałogowo wypruwając, kupując, bo ładne i się przyda. W końcu nadszedł czas "przyda się". Tylko, że ja wolałabym bardziej zróżnicowanie kolorystyczne. No zobaczymy.

Oniemiałam na widok tego cuda ludzkich rąk. Muszę się dowiedzieć jak zrobić coś chociaż w przybliżeniu do tego. Mam masę końcówek TOHO. Różyczki zrobię z modeliny szkolnej wszystko przytwierdzę na tą drańską kropelkę lub klej na gorąco i tyle. Czasami myślę, że żeby mieć idealne pisanki i kraszanki, to trzeba zacząć je robić od razu po świętach Bożego narodzenia :O Albo lepiej od razu po Świętach Wielkanocnych :P












A tu jest ten quilling, o którym mówiłam. Możliwości jest masa. Ja nie mam tych kupnych paseczków i za swojego czasu latałam po sklepach i szukałam bloków kolorowych z kartkami barwionymi w masie, bo zwykłe po pocięciu na obrzeżach były białe bo były barwione powierzchniowo (po wyprodukowaniu były białe i nadano im kolor). A ile się wtedy nacięłam nożykiem do cięcia tapet i to nie koniecznie papier był pocięty :( Pomijając to że papierki nie zawsze chciały mieć 4 mm :O Na szczęście to już tylko złe wspomnienia. A paseczki am nadal wiec pozostaje je tylko pozakręcać.

A to już coś czego nie odmówię sobie nigdy! Szydełkowe jajeczka!
Jestem fanatyczką szydełkowania. Będę obrabiać wydmuszki i usztywniać koronkę na klej.

Niedawno nauczyłam się jak się usztywnia koronki na klej „Magic”. Wystarczy mały balonik i płuca (to jedno to już mamy :P), a o magiku już nie wspomnę, bo go ma chyba każda rękodzielna :)





To mi się szalenie podoba! Taką ozdobę na komódce trzymałabym cały rok. Podejrzewam, że ten klej to „Magic”, a piaseczek wezmę wykuję, bo mróz, z podwórka :)











No i jakbym mogła zapomnieć o frywolitce. Tak, to prawda, jest ona moim zmartwieniem, bo nie umiem całkowicie jej opanować jak szydełka czy quillingu. Ale się nie poddam i jedna (co najmniej!) pisanka będzie ubrana w en zacny ażurek!










Na koniec miły żartobliwy akcent, który jest obowiązkową pozycją na Wielkanocnych stołach, tam gdzie są dzieci musi i być zabawa.


Trzymajcie za mnie kciuki. Na pewno podzielę się swoimi osiągnięciami :)
Pozdrawiam!


czwartek, 21 marca 2013

Sutasz :D

Dzisiaj tylko przed snem pokażę Wam mój fioletowy sutaszowy zestawik :D Jeszcze nie skończony, ale mam ogromną ochotę się pochwalić :)
Zdjęcia jak zawsze jakości karygodnej :P

Trochę „rozchybotany” wisior ale nie całkiem jeszcze uszyty, tak więc da się o sprostować :)

niedziela, 17 marca 2013

Komin żre jak smok…

…włóczkę :O To straszne. Ale muszę dokończyć dzisiaj. Dam radę. Oto jak teraz wygląda:

 i

Cholernik, chcę już go nie widzieć na oczy :P

sobota, 16 marca 2013

Dziergam Komin! ZDJĘCIA

Szyję sutasz, wyplatam koraliki… To czemu by nie dziergać na drutach :) Oto mała sesyjka z postępów w pracy. Zapraszam do komentowania :P



No powiedzmy, że kolory się zczgadzają, trochę je poprawiałam w Gimpie, no ale widać, że granat ;)

wtorek, 12 marca 2013

Urodzinowy tort? Nie, rogaliki!

Wszak lepiłam je wczoraj wieczorem, ale na notkę mnie miałam siły. Z resztą, dzisiaj mam urodzinki i każdego kogo mogłam obdarowałam jednym ew. 3 :P rogalikami z powidłami. Byłoby nie fair nie wstawić chociażby kilka zdjęć z tymi małymi słodziakami w roli głównej.
Oto one w całym swym majestecie, po wyciągnięciu z pieca:




No i mały akcencik od pani pracującej w real,-


Pamięta jeszcze Walentynki xD

Dzisiaj Wszyscy w szkole wyściskali mnie serdecznie, dostałam masę cudownych życzeń (oby się spełniły, najbardziej te o znalezieniu w końcu swojej drugiej połówki xD). Śpiewano mi aż 2 razy sto lat (no to chyba z 200 będzie) i podrzucali - Damian i Dominik :D, no.
A świętowałam sobie na uczelni na lekcji rysunku.
No i co najważniejsze w końcu dałam swojej koleżance na urodziny, spóźniony prezent xD Tak, dziwnie to wyszło... Ale śmiesznie.
Bardzo cieszę się dzisiejszym dniem. Teraz widzę, że mam masę ludzi, którzy myślą o mnie, pamiętają, nie tylko o moich urodzinach i są naprawdę spoko.

Tym oto akcentem kończę ten wpis:

„Jeśli chcesz iść szybko - idź sam,
Jeśli chcesz zajść daleko - zabierz kogoś ze sobą.”

poniedziałek, 11 marca 2013

Prezent przedurodzinowy :)

Jakie ja dzisiaj śliczności z rana dostałam! Wszak jutro dopiero przypada rocznica mojego przyjścia na świat, ale jutro moja Ma jedzie do pracy i postanowiła dzisiaj mnie obdarować. Trafiła w samo sedno. Dostałam niemieckiej firmy „KOH-I-NOOR” kredki bezdrzewne W BOSKICH WRĘCZ ODCIENIACH!!!
Fot.:


Jutro zajęcia z rysunku i malarstwa. Już je dzisiaj spakuję! 12 odcieni szczęścia. A brąz świetnie będzie się nadawał do sepii! Magenta jest taka soczysta i nie mogę się doczekać połączenia jej z ciemnym granatem. Dobra nie rozpisuję się więcej na temat moich wariacji kolorystycznych, lepiej będzie jak pokażę rezultaty :)


PO CZASIE:

No, to pierwszy rysunek już mam. Bardzo przepraszam za jakość ale muszę lecieć piec rogaliki na jutrzejsze spotkanie z rokiem :) Takie a'la urodzinki na uczlni, gdzie zamiast tortu będą malućkie rogaliczki. Zrobię zdjęcia na pewno! A teraz zmykam, papa.
Fot.:

Modelka, przypadkowa z internetu :)

niedziela, 10 marca 2013

Zmiana wyglądu.

Uf, już w domu. Zmieniłam wygląd bloga. Jest bardzo estetyczny i w mojej ulubionej kolorystyce. Fajnie widać linki do instruktarzy. Serdecznie polecam stronę, z której pobrałam szablon (link w stopce bloga - na dole).
Postanowiłam, że pójdę dość wcześnie spać, tak więc, d-o-b-r-a-n-o-c ;]
Już tak bardzo dawno nie miałam klientki na sutasz. Tak się cieszę. Robię wisior fioletowy (jagoda z ciepłą zielenią) i kolczyki w tej samej kolorystyce! Bardzo je lubię. Tylko pozostaje kwestia kamienia. Proszę Was o pomoc. Który byłby najlepszy w tym wypadku?

Niedawno trafiłam na świetną stronę wymiankowo-sprzedażową dla tych co mają ubrania lub inne akcesoria i uważają je za bezużyteczne a komuś a pewno by się przydały zapraszam na http://www.vinted.pl. I w drugą stronę, jak potrzebujecie np sukienki na bal, ciekawej torebki, specjalnej biżuterii, to tam ;) Ja znalazłam świetną torbę na laptopa i torebkę za 20 zł!
Banerek :)
Szok.
Ubrania są bardzo tanie i znanych dobrych marek.

No muszę kończyć, bo siedzę w pracy ;) Swoją drogą, większość postów rodzi się w pracy tak więc...
Idę zarabiać.

wtorek, 5 marca 2013

Fotka, Serce, wraca wiosna!

Niedługo ważny dzień. Tak naprawdę po Nowym Roku tak szybko mi czas leci, ż nawet nie wychwyciłam powoli zbliżającego się Święta Kobiet. Mam nadzieję, że i mnie się coś skapnie ;P Chodzi mi tu bardziej o pamięć i symbolikę. Tak należę do gatunku kobiet, heh.

U mnie na Pomorzu dzisiejsze słońce zrobiło miły prezent :) Po południu było na tyle ciepło, że nie miałam co zrobić z kurtką. Tak rozświetlonych ulic i czystego nieba nie widziałam.

Dzisiaj na rysunku, który po mimo tego, że trwał kilka godzin, mi jak zawsze było za mało. Dzisiaj rysowaliśmy modela stojącego. Na szczęście się jakoś wyrobiłam. A praca wyszła nawet, nawet. Tylko  nie mogę jej Wam pokazać, bo została w pracowni i nie mam możliwości jej sfotografować. Kiedyś może. Z resztą wszystkie prace i tak na potrzeby dokumentacji są fotografowane i archiwizowane. Tak więc kiedyś poproszę o kopie. Trochę zrobię sobie z mojego bloga galerię.

Dzisiaj, żeby nie było, umieszczam nowy tutek (w kolumnie TUTORIAL nr26). Wzór na serduszko. Bardzo prosty i do tego wychodzą ładne efekty. W sam raz dla początkujących:

KLIK!

I zdjęcie, full kolor na przywołanie wiosny!


Foto wykonane u mnie na uczelni, tylko niestety autorów było za dużo i akurat nie wiem kto je zrobił :P
Pozdrawiam, Monika

sobota, 2 marca 2013

Kolejny rysunek!

Już prawie koniec pracy!
Chcę do domu ;(
Wrzucę tylko mój rysunek i lecę!!!
Wiem, słabej jakości. Telefonem komórkowym. Jak będę miała sposobność zeskanuję i jeszcze raz zamieszczę.
To ja się szykuję do wyjścia.
Do usłyszenia!

Praca i praca ;) PHOTOSZOPOWANIE :D

Dzisiaj w pracy. Nie ma to jak wolny weekend. Już po woli dobijają mnie posty na fb z mojej grupy uczelnianej na temat zniżających się imprez ;( Praca to praca nie przeskoczę.

Mam nowe zadanie z lekcji fotografii. Bardzo mi się spodobało. Już nad nim pracuje (nawet teraz :3). Mianowicie mam za pomocą programu graficznego ( typu: Photoshop, Gimp, CorelDraw) powycinać i poprzerabiać portrety moich kolegów na roku tak aby stworzyć nowy cyfrowych kolegów grafików :P Praca niesamowicie wdzięczna, cieszy ogromnie! Wstawiłabym kilka swoich przeróbek ale sądzę że to nie byłoby w porządku wobec moich koleżanek - jakby nie było to ich kawałki twarzy i na publikowanie na blogu byłoby naruszeniem ich prywatności ;)

Ale się spytam. Może się zgodzą.

Pozdrawiam, Monika