czwartek, 16 maja 2013

Dużo sutaszu ;) i ostre zdjęcia =0.0=

     W końcu nauczyłam się przenosić zdjęcia z aparatu na mojego macbook'a. Tak więc wrzucam nawet sutasze sprzed kilku miesięcy.
     Oto brązowo-zółty wisior z bursztynem, który zrobiłam chyba już rok temu. Jeden z pierwszych tak wielkich sutaszy. Technicznie na zdjęciu widać, że nie jest za mocny, ale sam pomysł kręcenia sznurków nadal mi się podoba :)



     Te kolczyki zrobione niedawno. Jestem dumna z siebie, bo podobne i w odbiciu lustrzanym. Wszak musiałam na początku zrobić szkice, bo bym nie ogarnęła tego co chcę zrobić :P


     Kolejne staruszki, robione nieco później od brązowego :)



     To moja starsza praca, już sprzedana, kiedyś zamieszczałam zdjęcia tego „cóś”, ale nie w takiej jakości.


 Taak, to duża wrzuta jak na mnie :) Ale! Jeszcze jeden wisior zasługuje na obecność w tym poście. Zrobiony b niedawno żółto-czerwony wisior:


No to z satysfakcją mogę zakończyć ten post śląc Wam serdeczne pozdrowienia i pożegnać się do następnego postu, w którym najprawdopodobniej będą znajdowały się moje nowe dwa rysunki a raczej dyptyk studium ołówkowego drobnej roślinki. Czyli makro w moim wykonaniu :) 

✉ komentarze mile widziane xD

Do zobaczenia!!!



8 komentarzy:

  1. No powiem Ci, że piękne te sutasze! Jestem pod wrażeniem, ale dla mnie to pozostanie czarną magią:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Odp.: Patrycja Pieguska:
    Rękodzieło jest i będzie magiczne. A od magika zależy czy sztuczki są warte braw :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniałe! chciała bym takie nonowy naszyjnik

    OdpowiedzUsuń
  4. Odp.: owieccccka:
    Jak chcesz żebym coś dla ciebie wydłubała, to pisz na FB w privie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne, brązowy i fioletowe szczególnie :) Szacun za cierpliwość i dokładność.
    Kiedyś też bawiłam się w sutasz, ale stwierdziłam, że to nie na moją cierpliwość :P Choć czasem miałabym ochotę coś nowego dla siebie dziabnąć hehe
    Może kiedyś pokażę światu te niewiele co zrobiłam, może na Deviantart ;)

    W każdym razie Ty rób te cudeńka rób bo wspaniale Ci to wychodzi :)

    Pozdrawiam,
    Nevrinn.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Nevrinn dzięki wielkie :) Spoko ja to już trochę to robie. Moje początkowe wrzuty to MASAKRA! xD Brrr, nie chcę pamiętać :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Początki zawsze są trudne :P Potem wspominamy ze śmiechem nasze pierwsze próby ;)

    OdpowiedzUsuń

Każde Twoje odwiedziny bloga są dla mnie ważne, każdy nawet najmniejszy komentarz nadaje sens prowadzenia bloga dalej :)
Wielkie dzięki!!!