Pokazywanie postów oznaczonych etykietą beading. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą beading. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 1 września 2013

Znowu z pracy ;)

Witajcie kochani! Dzisiaj kolejna czesc mojego sutaszowania. Dzisiaj wisior w kolorystyce powszednich kolczykow.
W zestawieniu z powszednimi pracami:



Mam nadzieje, ze widac cos z tych zdjec 'na szybkiego'.
Edit:
Z racji, że kilka osób wpada na mojego bloga, od czasu do czasu, chciałabym zareklamować bloga pewnej zdolnej duszy. Niezwykle estetyczny, eteryczny w klimacie dalekiego wschodu :)
Ale co mi tam po pisaniu jak możecie (musicie) zobaczyć sami :)

Pozdrawiam!


środa, 28 sierpnia 2013

A na wyspie Silvart...

...czarny sutasz króluje. Juz niedlugo powstanie naszyjnik do jexiennej kolekcji.




Oraz już trochę ukszyałtowany Toffik :-) 


Wszystkie koraliki, to szkło weneckie, kulki i kabosOnki we wszystkich kolorach do mojej dyspozycji! :-) :-) :-) 

czwartek, 1 sierpnia 2013

Miało być wrapowo, a znowu jest sutaszowo :D Trudno.
Jak na złość kolory granatowego sutaszu wyszły zdechle. Ale wyobraźcie sobie moi mili, że ten jaśniejszy to błękit, taki jak czyste niebo a ten granato-szatawo-coś to żywy granat. A pomarańcze nawet nawet jeśli chodzi o kolor :D


To są na razie tylko elementy, z których coś wykombinuję ;)
Pozdrawiam!



*** Nie sztuką jest wie­dziec, a zrozumiec.

sobota, 18 maja 2013

SUTASZ późnym wieczorem ;) Obiecałam :3

     Wywiązuję się z obietnicy. Zapraszam do oglądania i komentarzy:




Niestety, bez bigli ale mi się już nie chce.
Wiadomość z ostatniej chwili! Poszłam po herbatę i oderwałam strup z łokcia o wystającą rączkę torebki BOLI BOLI BOLI! A osłaniałam łokieć przez tydzień! Znowu krew tryska ;((((
Idę się ratować, pa.

Koralikowanie! Nowy tutorial WIDEO!

     Buszowałam, buszowałam i WYbuszowałam. Na Jutubie trafiłam na filmik:


Tutorial contromaglia di perline - come creare un'asolina per ciondoli 


Niezwykle zainspirował mnie do stworzenia nowego wisioru. Ale nic a nic Wam nie zdradzę :) Jak go skończę, to na pewno się pochwalę :) Filmik umieszczam na podstronie Tutoriane. Tam na górze .
Tak więc będzie dostępny cały czas.
     Ale nie zostawię tego dnia bez nowej wrzutki sutaszowej! Ha. Biżuteria ślubna, to coś co będę teraz szlifować. Dzisiaj mam jedną parę do której z pewnością dorobię wisior. Niestety dodam zdjęcia dopiero dzisiaj wieczorem i to późnym bo jeszcze nie zrobiłam zdjęć, a jestem obecnie w pracy. Nie nie obijam się! :P No nic, nie nudzę więcej. Czekajcie na wieczorny wpis!
Pozdrawiam!

Docięte… 



czwartek, 16 maja 2013

Dużo sutaszu ;) i ostre zdjęcia =0.0=

     W końcu nauczyłam się przenosić zdjęcia z aparatu na mojego macbook'a. Tak więc wrzucam nawet sutasze sprzed kilku miesięcy.
     Oto brązowo-zółty wisior z bursztynem, który zrobiłam chyba już rok temu. Jeden z pierwszych tak wielkich sutaszy. Technicznie na zdjęciu widać, że nie jest za mocny, ale sam pomysł kręcenia sznurków nadal mi się podoba :)



     Te kolczyki zrobione niedawno. Jestem dumna z siebie, bo podobne i w odbiciu lustrzanym. Wszak musiałam na początku zrobić szkice, bo bym nie ogarnęła tego co chcę zrobić :P


     Kolejne staruszki, robione nieco później od brązowego :)



     To moja starsza praca, już sprzedana, kiedyś zamieszczałam zdjęcia tego „cóś”, ale nie w takiej jakości.


 Taak, to duża wrzuta jak na mnie :) Ale! Jeszcze jeden wisior zasługuje na obecność w tym poście. Zrobiony b niedawno żółto-czerwony wisior:


No to z satysfakcją mogę zakończyć ten post śląc Wam serdeczne pozdrowienia i pożegnać się do następnego postu, w którym najprawdopodobniej będą znajdowały się moje nowe dwa rysunki a raczej dyptyk studium ołówkowego drobnej roślinki. Czyli makro w moim wykonaniu :) 

✉ komentarze mile widziane xD

Do zobaczenia!!!



poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Słoneczna wieś, Chrzest i Sutasz :)

     No i tu musiała wybuchnąć ta bomba w notce. O wszystkim :P Brak czau zmusił mnie do opublikowania tylu rzeczy na raz. Mam nadzieję, że nie sprawi to problemu w przekazaniu Wam wszystkich ważnych informacji. Notki miały być trzy, jest jedna. OK.

     Na początek i większość notki, zamieszczam zdjęcia z mojej pieszej wyprawy po zaświadczenie bierzmowania potrzebnego po to aby prawnie zostać matką chrzestną. Na dobrą sprawę mogłam czekać 20 minut na autobus, ale perspektywa przesiadki, gdzie autobusy nie zawsze się ze sobą zgrywają i jadą dookoła, nie zachęcała mnie za bardzo do podjęcia tego rozwiązania. A pogoda była cudowna.



     Gdzie-niegdzie leżakował sobie jeszcze śnieg, jak to w cienistym i wilgotny lesie.









10 rzeczy…

Lubię leśne zakamarki i korę drzew, zapach spleśniałej podściółki i świergot ptaków.
Lubię wiejskie drogi wyściełane krzywymi jak diabli płytami jumbo.
Lubię kupkę kamieni odrzuconych w pola i jaszczurki, które kryją się pod nimi w upalny dzień.
Lubię deszcz, ale tylko w lesie i na łące.
Lubię konie wychylające łby z zagrody, żeby pogłaskać je po chrapach.
Lubię spacerować koło przesypowni i zbierać maślaki.
Lubię koty samowolnie spacerujące po wsi, psy cieszące się na mój widok chociaż nigdy nie bawiłam się z nimi, tak zwane „śmieszne kundelki”.
Lubię grzyby - zbierać, ale nie jeść.
Lubię wchodzić na drzewa, lub tam gdzie mnie nikt nie znajdzie.
Lubię mieszkać na Wsi <3

     PŁYTY JUMBO

     Jestem już strasznie śpiąca. Trochę zmęczona wyjazdem, zabawą i powrotem. Impreza była przednia, rodzinka bawiła się do późnej nocy - z czego ja siedziałam tylko do 01:00, a ogólna pobudka zaczynała się w porze karmienia Michasia - czyli spać sobie, nie pospałam :P Poniżej zamieszczam zdjęcie tortu pomarańczowego.

TORT MICHASIA

A teraz zdjęcie słodziaka C:


Uwierzcie mi na słowo, oczy to ma olbrzymie i ciekawe wszystkiego :D Do tego niezła z niego kluseczka. Ojciec chrzestny miał nie lada zadanie podczas ceremonii C:

Na koniec tylko wtrącając, bo już nie mam w ogóle sił. Zdjęcia sutaszowej broszki.

Uwaga fotki robione na mojej biednej nokii :P


DOBRANOC